środa, 9 marca 2011

tomasz kozak - projekcja filmu oraz promocja ksiązki 18.03.2011 / piątek / godz.18:00

OBRAZ DYSKURSYWNY / KONTRA / NĘDZA AKTUALNOŚCI 

Kolejną odsłoną projektu ende neu jest przedpremierowa prezentacja najnowszego filmu Tomasza Kozaka pt. Flash of the New Flesh, którego polska premiera odbędzie się 24 marca w galerii lokal_30. Światowa premiera tego, wykonanego w technice found footage, filmu odbyła się niespełna tydzień wcześniej w Kalmar Konstmuseum w Szwecji. Druga część spotkania zostanie poświęcona rozmowie na temat problematyki poruszonej w filmie, widzianej w kontekście książki autorstwa tegoż artysty, pt. Wytępić te wszystkie bestie? Pozycji, która ukazała się w grudniu 2010 nakładem wydawnictwa 40 000 Malarzy. Ten ponad pięciuset stronicowy zbiór esejów, poprzedzony wywiadem-rzeką, jest przedsięwzięciem bez precedensu na współczesnej scenie artystycznej. Połączenie promocji książki z projekcją filmu ma za zadanie unaocznić rozpiętość artystycznych oddziaływań Kozaka. Prezentacja tej wieloaspektowej twórczości, jest próbą spojrzenia na nią, jako na propozycję nowej formy sztuki krytycznej, „obrazu” ufundowanego na artystyczno - filozoficznym fundamencie.


Planowane wydarzenie metaforycznie ilustruje zjawisko Obrazu Dyskursywnego – odważnej kategorii artystycznej, którą artysta wprowadza wraz ze swoim najnowszym filmowym dziełem. Niemniej jednak wydaje się, iż z powodzeniem daje się ona zastosować do ogółu artystycznych dokonań Kozaka. Chodziło by o to, aby nasycić obrazy dyskursywną treścią ocalając je od Niewoli Milczenia. Artysta upatruje w tej strategii możliwość przezwyciężenia Nędzy Aktualności widzianej jako doraźność działań artystycznych, która niczym mgła spowija współczesny świat sztuki.

Only Discursive Imagery can subvert and transcend the Misery of Actuality
To transcend the Misery of Actuality we must carry on Dialectical Work.
During this work Spectator must turn into Writer and Reader.
But there’s only one road to the Palace of Wisdom. It is the steep road of Excess
Writing, Speaking and Reading is more important than Displaying and Visualizing.
                                                                                                                             Flash of the New Flesh

Śmiałe piśmiennictwo towarzyszy artyście już od początku jego działalności w dziedzinie sztuki wizualnej. Początkowo teksty towarzyszyły pracom malarskim, lecz z czasem - nawet wtedy, gdy w dalszym ciągu występowały jako jeden z elementów artystycznego przedsięwzięcia – zaczęły odklejać się od obrazów na rzecz samodzielnej egzystencji. Jak słusznie zauważył Paweł Polit, we wstępie do wspomnianego wydawnictwa, teksty Kozaka mimo, iż często towarzyszą projektom wizualnym, znacznie wykraczają poza ramy odautorskiego komentarza, czy też intencyjnego listu. Taki stan rzeczy doprowadził do tego, iż Wytępić te wszystkie bestie? to książka, którą można czytać praktycznie bez znajomości dorobku Kozaka. Potraktowana w oderwaniu od obrazów, z powodzeniem funkcjonuje jako niezwykle interesujące „dzieło sztuki”. Realizacja ta wciąga czytelnika w intelektualną podróż przez teksty i rodzące się z nich obrazy. Kiedy indziej to najpierw obraz zostaje nam przedstawiony jako pierwszy i pod wpływem jego aury zatapiamy się w odnogi rozlewającego się z jego wnętrza tekstu. Cóż zatem odróżnia czytelnika-widza Bestii od czytelnika pierwszego lepszego kryminału? Otóż, czytelnik książki Kozaka jest to czytelnik świadomy. Co krok zostają mu podawane informacje na temat tego gdzie się znajduje, w dyskurs którego z filozofów właśnie się wkrada, czy też zaplecze, którego z pisarzy penetruje przy użyciu lupy. Kozak „zaczarowany” co raz to innym dziełem klasyka, rozcina jego fabularną warstwę krytycznym skalpelem i przygląda się niczym Szalony Naukowiec ich „wnętrznościom”. Prześwietla to Ciało Tekstu, podobnie jak Hans Castorp z powieści Tomasza Manna własne płuca i dokonuje szczegółowego opisu powstałego tym sposobem obrazu. Jednak wcześniej wprowadza tam powietrze, tym gestem „rozdyma” je do monstrualnych rozmiarów.

Jest to powieść, jednakże powieść „utworzona” z przypisów, gdyż to właśnie tam świadomy czytelnik przeżywa liczne suspensy. Wraz z Krytykiem Fantazmatycznym wkraczamy w labirynt znaczeń wizualnych prac artysty, które, jak często z zaskoczeniem stwierdzamy tkwiły tam od momentu ich powstania. Wraz z przewodnikiem, w roli którego występuje postać Krytyka Fantazmatycznego, niczym Tezeusz kluczymy w poszukiwaniu Bestii. Po drodze jednak, w każdym z poszczególnych pasaży, z którego zbudowana jest ta mityczna budowla, możemy smakować poszczególne jego dyskursywne fragmenty, podobnie jak delektujemy się nieskończoną dalą górskiego krajobrazu opisywanego przez Manna.

Czym zatem jest tytułowa bestia? Jak zachowamy się w momencie gdy spojrzymy jej w oczy? Czy ulegniemy jej czarowi i pogrążymy się w barbarzyńskim tańcu obfitującym w czerwień ofiarnej krwi? A może klękniemy w pokutniczym odzieniu zastygając w unieruchamiającej religijnej ekstazie? Krytyk Fantazmatyczny, którym staje się uważny czytelnik nie ulegnie żadnej z tych pokus. W wyniku długiej, niczym powrót Odyseusza – jednakże tutaj świadomej podróży jest w stanie wyreżyserować inne rozwiązanie. Niczym Marlow z Jądra Ciemności, odpływa w kierunku cywilizacji względnego bezpieczeństwa, jednakże odpływa świadomy. Już wie jakie niebezpieczeństwa czyhają na jej peryferiach.

Książka przygniata swoją objętością, jednakże broń ta została skonstruowana z myślą o „gruźliczym organizmie” współczesnego art-worldu; bezdyskursywnym świecie, w którym refleksja teoretyczna utraciła swoje znaczenie. Eseje te spełniają wymogi naukowego artykułu, jednakże pisane z perspektywy artysty - ożywione są tchnieniem „świeżego powietrza”, stają się zaskakująco innowacyjnym środkiem artystycznego wyrazu. Kozak poprzedza niniejsze eseje wywiadem rzeką, gdzie przyznaje się do fascynacji figurą Witkacego, malarza i teoretyka, w postawie którego odnalazł swoje artystyczne praoblicze. Po pierwszej wystawie indywidualnej Kozak milknie, kończy się autobiografia. W zamian, na kolejnych stronicach zostaje powoływana do życia kolejna postać głównego bohatera. Jest nią wspomniana postać Krytyka Fantazmatycznego. Nie sposób streścić w kilku słowach charakterystykę tytułowego „łowcy” bestii. To właśnie Krytyk Fantazmatyczny zastanawia się czy wytępić te wszystkie bestie i to nie kto inny, jak on przeżywa te wszystkie przygody. Autor czyni zeń głównego bohatera kilku esejów, nie mniej jednak jego obecność daje się odczuć niemalże na każdym kroku. Krytyk pozostaje we wręcz bliźniaczej relacji z osobą samego artysty-narratora. Jest to kolejny dialektyczny awatar samego Kozaka, który jako narrator uwalnia z siebie swoje lustrzane oblicze. Manewr ten ma na celu otworzenie przed czytelnikiem nowej przestrzeni. Czytelnik-widz dostaje się w obszar w rodzaju powietrznego korytarza, rozpiętego pomiędzy narratora a usamodzielniającą się myśl która na jego oczach przybiera postać obrazu. Artysta roztacza przed nim osobliwą możliwość uczestniczenia w procesie powstawania dzieła – Obrazu Dyskursywnego. Udostępnia dla niego miejsce, gdzie krzyżują się linie biegnące pomiędzy słowem a obrazem – umieszcza go na scenie, pośród „spektaklu” działających pomiędzy nimi sił. Czyniąc zeń Czytelnika Obrazów, podnosi jego rangę. Oddaje mu z powrotem utracony przed laty głos.

Zdaniem Kozaka o obrazach trzeba pisać, mówić, Artysta pragnie utworzyć ze swoich wizualizacji coś na kształt wirtualnej „nowej książki”. Wyświetlane obrazy zdaniem artysty należy umieć czytać, tak samo jak czyta się książki. Jednakże aby to stało się dla nas możliwe, najpierw widz musi się nauczyć tego „obcego” języka. Dopiero wtedy jesteśmy w stanie w pełni partycypować – jako świadomy widz-czytelnik - w znaczeniowe głębiny odsłanianych przed nami sensów. W książce Kozaka linijki tekstu „tworzą” kolejne obrazy. Kiedy indziej to zmontowany tekst przepuszczony przez filtr wyobrażani powołuje do życia nową wizualizację. Jest również i tak, iż Kozak zaczyna snuć refleksję na temat realnego wydarzenia. Na przykład katastrofa smoleńska - a raczej tego, co z nią stało się później – mieni się artyście wydarzeniem obfitującym w symboliczne treści. Jednakże Kozak nie traktuje tego typu sytuacji jedynie jako możliwy do odczytania tekst. Narracje utworzone na tej bazie, jak zawsze u tego artysty nie są jedynie grą znaczeń zaistniałych na styku realnego wyrażenia i płynących zeń możliwości interpretacji. Kozak traktuje następstwa katastrofy jak żywy obraz, z którego jesteśmy w stanie wyczytać jakieś informacje o nas samych jak i świecie, w którym żyjemy. Odwracając powyższą tezę dochodzimy do jednej z kluczowych właściwości sztuki Kozaka: Dyskursywne Obrazy są to wielopłaszczyznowe konstrukcje, które pod intertekstualną warstwą skrywają aktualne żywe informacje na temat kondycji współczesnego człowieka i świata. Powlekająca je niezwykła aura – ujmując rzecz bardzo ogólnie – wynika z połączenia i kondensacji aktualności i pewnego rodzaju uniwersalnego znaczenia wynikającego z wręcz mitycznego charakteru tych wysublimowanych dzieł.

Proponuję zatem aby spojrzeć na twórczość Kozaka, jak na Nową Sztukę Krytyczną, która przybiera coraz to nowy kształt. Jest rozpiętym pomiędzy książka, a filmem metaforycznym Krytycznym Ciałem utworzonym z reinterpretującej się wciąż na nowo metaforycznej substancji, która w filmie Flash of the New Flesh przybiera hiperboliczną postać mutującego się ciała. Sztuka Kozaka jest organizmem przepełnionym eterem, który w filozofii Adorno funkcjonuje jako fenomen określany pojęciem ducha przejawiającego się pomiędzy elementami działa sztuki. Jest tym, co poprzez nie przemawia, lub ściślej tym co je czyni pismem. Tutaj „oddychający” pomiędzy książką, a filmem ostatnio eksploduje rozbłyskującą aurą w postaci Nowego Ciała Bestii.
A zatem!

Take heed! Massive body of text is coming!
Flesh of discourse is flashing!
Have no Fear! Enjoy and feast on this Messianic Flesh!
Be Bald! Be Brave! Be Audacious!

Piotr Pękala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz